wtorek, 12 lipca 2011

Lato :)

Niestety czasu na tworzenie jakoś mi ostatnio brakuje, bo cały poświęcam memu skarbowi Karolowi :) Jednakże sięgnęłam po mój sprzęt fotograficzny i udało mi się uchwycić kilka letnich śliczności :)

                                           w ogrodzie....




                                             i poza ogrodem...




Tak wygląda moje lato :) 

poniedziałek, 14 marca 2011

Jagodowo - Karolowo :)

Jakieś trzy miesiące temu zostałam poproszona o uszycie dwóch króliczków dla mającej przyjść na świat Jagódki :) Będąc w końcówce ciąży, zniecierpliwiona oczekiwaniem na własnego małego urwiska zasiadłam do maszyny. Uszyłam łapki i sukienki no i zaczęło się -  EWAKUACJA Karola!!! Poród miesiąc wcześniej!!! Na szczęście do ewakuacji natychmiastowej nie doszło i na czas otrzymałam leki podtrzymujące ciążę, zastrzyk na przyspieszony rozwój płucek i standardowe  zalecenie antyewakuacyjne - "leżeć do góry brzuchem!" Do góry brzuchem?!?! Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia!?!?! No cóż, mus to mus -  wraz z królisiami dla Jagódki wszystko poszło w odstawkę!!!  No, prawie wszystko, bo ciężko było mi leżeć i nic nie robić :) Skromnie się przyznam, że powstało w tym czasie mnóstwo aniołów bożonarodzeniowych no i oczywiście stroiki - mnóstwo stroików i trzecie mnóstwo kolorowych przepysznych ciasteczek :) I już po świętach z dwutygodniowym wyprzedzeniem zniecierpliwiona, intuicyjnie pozwoliłam by się zaczęło. I tak 27.12. jeszcze 2010 roku nastąpiła druga, udana próba ewakuacyjna - o 17.20 na moim brzuchu wylądował uradowany cieplutki i tłuściutki smok o imieniu Karol :) a dwa cudne królisie dla Jagody powstały po miesiącu od tego radosnego zamieszania.




czwartek, 10 marca 2011

....i trochę staroci :)

Króliś, który pobiegł w susach ogromnych na kiermasz świąteczny Fundacji  Mimo Wszystko  :)



 i króliś, którego podarowałam Sylwii, a który zamieszkał u Madzi, a z którego teraz cieszyć się będzie nowonarodzona Hania :)

 c.d.n. :)

Bajecznie :)

Wszystkim mamusiom i tatusiom, a także innym osobom, którym nieobojętna jest radość dzieci polecam stronę mojej przyjaciółki: http://www.bajecznesciany.pl/   
Bajeczne Ściany to świetny sposób na niespodziankę :) Sama sobie taką zafunduję w kuchni :)

środa, 9 marca 2011

Królikowo...:)

Pewnego pięknego dnia wyszukując w internecie fotografie królików dla moich przedszkolaków nadziałam się na tildowego króliczka i przyznam się z rumieńcem na twarzy, że była to miłość od pierwszego wejrzenia :) Nie umiejąc jednak szyć na maszynie ani trochę, postanowiłam poszperać jeszcze w internecie i znaleźć podpowiedź - wskazówkę. Długo szukać nie musiałam! Znalazłam taki link: 
Jeszcze tylko przejrzałam moje szmatki. Znalazłam starą spódnicę i nieużywaną pidżamkę, po czym zasiadłam do maszyny....A oto efekt:




                  ....i teraz kocham go i nie oddam nikomu!!!! Ha!  


sobota, 5 marca 2011

Szaleństwo...

Bycie mamą to istne szaleństwo :) Dla tych małych stópek jest się wstanie zrobić wszystko! Można tak siedzieć od rana w pidżamie, nie myśląc o bożym świecie i gapić się na nie... :)

czwartek, 3 marca 2011

Decoupage'owo...

 Jej, minęła noc a ja nie mogłam się doczekać aż tu zaglądnę....wciągające to bloggowanie :) 
Dziś postanowiłam wrzucić kilka moich "badziewi" :)  Jednym z nich jest skrzyneczka na czekoladki, wykonana dla wyjątkowej osoby... w geście dziękczynnym za podarowany obraz do nowego domu :)  Madziu! Dziękuje Ci z całego serca raz jeszcze....obraz już niedługo zawiśnie na honorowym miejscu, czego nie mogę się już doczekać, i będzie cieszył oczy nasze i gości!





                                     A oto moje decoupage'owe początki... ozdobny budzik... 





                                                            ... i słoiczki na przyprawy :) 




                                                                 Ps. Kocham maki :)